sobota, 1 września 2012

Rozdział 34

Chłopacy stali z założonymi rękoma. Patrzyli się na nas z wściekłością.Pokazali nam że mamy pójść do garderoby, przed nimi grały jeszcze dwie gwiazdy, po dwie piosenki. Poszłyśmy za nimi. Gdy weszliśmy do środka, kazali nam usiąść na sofie.

- Dlaczego nic o tym nie wiedzieliśmy .? Siva
- Dlaczego ty byłaś VEGAS GIRL .? Max
- Dlaczego.. Tom
- Starczy tych pytań, nie musimy wam się z wszystkiego tłumaczyć. Kelsey
- Nie było was to wam nie powiedziałyśmy. Nareesha
- Byłam nią bo najlepiej umiałam choreografie.

Max wziął mnie na bok. Przycisnął do ściany i zaczął nachalnie całować. Poczułam od niego alkohol. Odepchnęłam go i dałam z liścia.

- Co ty.? Max
- Jak ty się zachowujesz, mi wypominałeś że trochę sobie wypiłam, a sam już piłeś.
- No tak wolisz iść do Conorka, na buzi buzi.
- Może i wolę, bo od niego czuć perfumami, a nie alkoholem.
- To leć, tylko uważaj żebyś znowu źle nie trafiła. Na następnego frajera, takiego jak ja który z tobą był.
- Wal się. A i z nami koniec. Nie mam zamiaru wysłuchiwać twoich awantur i ciągłego czepiania się mnie. No i jeżeli sądzisz że byłeś frajerem, to moje gratulacje.

Max spojrzał się na mnie ze łzami w oczach, Dałam mu ostatniego całusa, i ze łzami spływającymi po moich policzkach szłam w stronę sceny. Akurat schodziła Shakira. Teraz miało być One Direction. A po nich chłopacy, stałam przed barierkami, miałam plakietkę z wejściówką. Gdy wyszło 1D rozpętało się istne piekło. Dziewczyny krzyczały i śpiewały w jednym. Najpierw zaśpiewali One Thing, potem What Makes You Beautiful. A na końcu Zayn wyszedł na środek i powiedział.

- Chciałbym zadedykować tę piosenkę mojej najlepszej przyjaciółce. Ona będzie wiedzieć że to o nią chodzi.

We didn't make it, it happens sometimes
someone else came between us
two suitcases are already standing in the doorway
You've closed in them few good years spend together

Ref
It's just rain, not my tears
I really wish you
to be happy
happy with him
It's just rain, not any tears
Really, believe me
Be happy
happy with him
be happy...

Every day will drag on
There are too many things I can not stand
For some time I'll be alone
I'll recover, it's not the first time anyway...

Ref
It's just rain, not my tears
I really wish you
to be happy
happy with him
It's just rain, not any tears
Really, believe me
Be happy
happy with him
be happy...
Do not ask if I can surely pull through
Leave the keys under the doormat
You know the way

It's just rain, not my tears
I really wish you
to be happy

Ref
It's just rain, not my tears
I really wish you
to be happy
happy with him
It's just rain, not any tears
Really, believe me
Be happy
happy with him
be happy...

Prawie płakałam, gdy zbliżał się koniec. Zayn podziękował i weszło teraz The WANTED. Tutaj też było tak samo z dziewczynami, nawet gorzej. Zaśpiewali Glad You Came, i Chasing The Sun. Max podszedł do mikrofonu i powiedział.

- Właśnie zakończył się mój związek z zajebistą dziewczyną. Oficjalnie jestem wolny, lecz w sercu jeszcze nie. Ty będziesz w nim zawsze. To dla ciebie.

Although I'm running against each other
The heart stopped beating
So it is difficult to
Be in the bag only on bad days
And dreamed of a house where you and I
We will build a strong bond
Was placed somewhere on the exchange of feelings we
Soared to ...

And I reach the bottom ...

I was wrong again
And in the hand can not close the two wild hearts
My name is guilty because I'd do anything
I shall never be exactly who he wanted to be ...

It's that once you leave it like to throw on the table in a casino Los
Spoglądałaś when I said probably not directly
That we're lucky we found each other now
Just as two souls which unite forever
Suddenly the sky is falling down
You take all ...

You take all ...

And I was wrong again
And in the hand can not close the two wild hearts
My name is guilty because I'd do anything
I shall never be exactly who he wanted to be ...

We just happened to fall in love with for so
There are only us when the rest of the other has a plan
You wanted the truth alley, so go slowly
I autrostradą lies, flew, drove out of breath
And here we were naked on the counter to the facts
You no longer feel me
You can not carry this a long time ago
The only way out - to become someone else
Whatever you do, do not change anything
I'm guilty

And I was wrong again
And in the hand can not close the two wild hearts
My name is guilty because I'd do anything
I shall never be exactly who he wanted to be

I was wrong again
And in the hand can not close the two wild hearts
My name is guilty because I'd do anything
I shall never be exactly who he wanted to be ...


Nie no co ich kurwa na piosenki wzięło. Posłuchałam do połowy i poszłam do garderoby. Przebrałam się, wzięłam torebkę i skierowałam się w stronę wyjścia. Po chwili usłyszałam jak ktoś mnie woła. Odwróciłam się i ujrzałam Nathana biegnącego w moją stronę. Gdy dotarł sapał jak stara lokomotywa.

- Przystojny to ty może i jesteś, ale kondycji nie masz za nic.
- Hahahha śmiej się z mojej biednej astmy.
- Dobra co chcesz bo się śpieszę.
- Dlaczego tak szybko uciekłaś. ?
- Po to żebyś się pytał.
- Po koncercie idziemy do klubu, przecież.
- Nigdzie nie idę.
- Nie musisz spędzać tam czasu z Max'em. Jestem jeszcze ja.
- Bujaj się.
- Ohh to bolało.

Nathan złapał się za serce i próbował udawać że go to zabolało.

- Marny z ciebie aktor.
- Też cię kocham. Nie płacz /wytarł mi łzy z policzków/ Idziesz ze mną do klubu. Będziemy się bawić tylko we dwoje, i nie będziemy zwracać uwagi na tych egoistów.
- Wiesz że cię kocham.
- Na prawdę.?
- Ale tak po przyjacielsku.
- No przecież wiem.

Pocałował mnie w czoło i wziął na ręce, jak małe dziecko. Weszliśmy, a tam Max zrobił taką pozę. Po chwili zobaczył mnie i mina mu zrzędła. No cóż nie będę się przejmować jego humorami. Gdy wszyscy już się przebrali, wyruszyliśmy na miasto. Limuzyna zawiozła nas do najlepszego klubu w mieście. Od razu mogliśmy wejść. Muzyka już mi się podobała, leciał akurat JB. To jest jedyna piosenka Justina, którą lubię. Nathan porwał mnie do tańca. Przy trzecim, tym razem wolnym podszedł do nas chłopak i powiedział: odbijany. Wtedy zobaczyłam Conora we własnej osobie. Zatańczyłam z nim, poprosił o mój numer więc zapisałam mu w jego IPhonie. Uśmiech na do widzenia i Nathan. Nigdzie nie mogłam go znaleźć, więc usiadłam przy barku. Co chwilę przychodzili do mnie jacyś napaleni faceci. Lecz ja spławiałam ich tak szybko że w ciągu kilku minut uzbierałby się Klub Złamanych Serc. Po chwili ktoś zasłonił mi oczy ręką. Odwróciłam się i ujrzałam Nathana. Wyglądał tak pociągająco, że nie wiem co we mnie wsiąpiło, to pewnie ten alkohol. W końcu cała butelka Martinii i kilkanaście drinków robi swoje. No więc wracając do Nathana pocałowałam go. Tak nadzwyczajnie przy wszystkich. Zauważyłam iż od jakiegoś czasu nie ma Sivy z Nareeshą, Toma z Kelsey i Maxa i jakiejś laski. Zostałam tylko ja, Nathan i Jay. Podeszliśmy do niego.

- Wracamy, ty też.?
- No pewnie.

Zebraliśmy się i zawołaliśmy nasza limuzynę. Zjawiła się 2 minuty później. Wsiedliśmy do niej i pojechaliśmy do domu. Tam Jay poszedł do swojego pokoju, a my całując się coraz zachłanniej trafiliśmy na łóżko Nathana.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jezu jaki długi.. Teraz nie mogę pisać przez dłuższy czas. :)
Scena łóżkowa w następnym rozdziale. ^^
Dedykuje go wszystkim którzy skomentowali wcześniejszy rozdział, oraz wszystkim czytającym :*
Dziękuje za 15 komentarzy, i 12 908 wejść <3
Teraz rozdział powinien być w poniedziałek, a jeżeli nie to dopiero w następny weekend.
I teraz tylko rozdziały będą w weekend. :]
Zapraszam do komentowania :3
Zmieniłam trochę wygląd bloga.. Jak się podoba.?
Piszcie w komentarzach.
14 komentarzy = rozdział

15 komentarzy:

  1. omomomom rozdział wspaniały, z resztą jak zawsze. *_*
    mam nadzieję, że Nathan i Sophia jednak będą razem. :)
    NEXXXXT! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahh.... rozdział jest boski.. ♥♥
    Wygląd też świetny! :)
    Czekam na scene łóżkową ;p xD
    Pisaj szybko ;]
    Weny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Będą razeem tzn. Nath i Sophiaa ??? ;***
    Rodział zajeee ;PP
    Pisaj mi tu pisaj !! ;))Czekam na next'aaa ;)))

    Mychaaa ;***

    OdpowiedzUsuń
  4. no nie gadaj, że znowu będzie z Nathanem? ;o
    jestem ciekawa jak opiszesz tą scenkę ^^
    i podzielę się z Tobą czerwonymi Skittlesami, ok? ;]
    a rozdział świetny :)
    mam nadzieję, że dodasz kolejny w poniedziałek xx
    weny Kochana ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. super rozdział
    to oni znowu będą razem ?
    ja chcę już następny

    OdpowiedzUsuń
  6. BOSKI!!!
    <33
    Super i wgl ;)
    Scena łóżkowa powiadasz...?
    Mrrrr
    Zaczynam mruczeć xD
    My tu gadu gadu a kolejny genialny rozdział sam się nie napisze, dobrze mówię? xD
    Czeekam ;**
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. I bardzo dobrze że długi :)
    I genialny :****
    Chcę więcej!!!!
    Uwielbiam Cię :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz pisałabym jakiś długi komentarz ,ale wystarczy napisać ,że jest ZAJEBISTY !!!

    LenaTW -(nie moge sie zalogowac :( )

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny!
    Świetny!
    Zajeeee ;***
    Wygląd jest boski ;)
    No to czkam na tą łóżkową scenę :D
    Next
    i wenki! ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. dawaj dalej , zajebisty rozdział ! : p
    A wygląd też cudowny.
    pisz nexta *____________*

    OdpowiedzUsuń
  11. Bosko! Ja jestem zboczuch, więc chcę szybko scenę łóżkową xd

    OdpowiedzUsuń
  12. sex in the next ? czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam nadzieję że w scenie łóżkowej będzie Nathan i Sophia :)
    Czekam na ostry sex :P
    zboczona Karolina <3

    OdpowiedzUsuń
  14. czekam na sex w next.:D
    świetny wygląd bloga i ogólnie cały blog świetny.:D ♥ x

    OdpowiedzUsuń