- Kochanie teraz opowiedz mi o wszystkim.
- No..Bo...Ja.. /pokazałam jej test/Suprise.
- Na prawdę. ? Kochanie moje gratulacje szkoda tylko że tak szybko, ale cieszę się. Nathan pewnie też się cieszy.
- On nie ma się dowiedzieć.
- Dlaczego .?
- Bo nie. Proszę nie mów mu.
Wiecie czemu ma mu nie mówić. Bo nie jestem pewna tego czy to jest jego dziecko. Mama potem wyszła, a ja zasnęłam na kanapie w salonie.
Nathan
Siedzieliśmy wszyscy jak na szpilkach.Sophia nie dawała żadnych znaków życia. Obdzwoniliśmy wszystkich, moich rodziców, jej. Nikt nie wiedział gdzie ona jest. Wtedy zadzwonił mój telefon. Spojrzałem na wyświetlacz. Pisało "Mama Sophii". Szybko odebrałem.
- Witaj Nathanie. Nie masz się już co martwić. Sophia jest u nas. Aktualnie śpi. Ma tylko małe załamanie.
- Za chwilę tam będę.
Wybiegłem z domu, chwyciłem tylko kluczyki do auta. Zapaliłem silnik i ruszyłem najszybciej jak się dało. Widziałem że jest ograniczenie do 50, ja jechałem już prawie 100 km/h. Wtedy usłyszałem syreny. Zajebiście, chłopaki mnie zjedzą. Chociaż mandat nie jest tak ważny jak ona. Musiałem szybko wymyślić jakąś wymówkę.
- Dzień dobry, sierżant Smith czy wie pan co jest powodem zatrzymania.?
- Tak wiem. Prędkość, ale proszę pana moja narzeczona właśnie zaczęła rodzić.
- Na prawdę.? To moje gratulacje, niech pan jedzie i za te pieniądze kupi coś dziecku.
- Dziękuje, do widzenia.
Ruszyłem i zacząłem się śmiać. Poniekąd była to prawda, przecież ona jest w ciąży. A skąd to wiem.? Wzięła portfel, czyli poszła po testy. Zapewne wszyło jej pozytywnie i dlatego poszła do swoich rodziców. Inaczej przyszłaby do nas i rzuciła testem mówiąc: a nie mówiłam. Byłem już pod domem rodziców, zgasiłem silnik i wysiadłem. Podbiegłem do drzwi i nerwowo zapukałem. Otworzył mi Tom, a za nim stał Conor. Tom cały promieniał, za to Conor miał minę zbitego psa. Ominąłem ich i wszedłem do kuchni. Tam przy stole siedziała jej mama. Podszedłem do niej, ucałowałem ją i poszedłem do salonu gdzie spała Sophia. Leżała skulona, przykryta kocem. Wziąłem jej włosy z twarzy, pogłaskałem po policzku i pocałowałem w czoło. Wtedy lekko otworzyła oczy.
Sophia
Śniło mi się dziecko, stał Nathan i Max. Dziecko było podobne do nich oboje. Oni kłócili się ciągle o nie. Wtedy poczułam czyjś dotyk na moim policzku, a potem pocałunek. Przebudziłam się. Ujrzałam Nathana siedzącego na kanapie i patrzącego się na mnie. Uśmiechnął się, ja też się uśmiechnęłam. Bardzo chciałam podzielić się z nim ta wiadomością. No ale jakby się okazało że to nie jego dziecko, wtedy byłaby jazda.
- Kochanie nie martw się, przecież mamy duży dom. Znajdzie się miejsce dla jeszcze jednego członka. Chłopacy też będą się cieszyć.
- Skąd wiesz o ciąży .?
- Czyli to prawda.? no bo znam cię już trochę i jeżeli byś nie była to byś do nas przyszła. I rzuciła w nas tym testem mówiąc: a nie mówiłam.
- Hahahahha jak ty mnie dobrze znasz. Ale jest jedno ale.
- Jakie .?
- Ja nie jestem do końca pewna czy to jest twoje dziecko.
- Co.? Jak nie moje .?
- No bo przecież chodziłam z Max'em co nie.? No i któregoś dnia tenteges.
- Aha i ja dowiaduje się dopiero teraz.
- Ale jutro idę do lekarza i on mi powie kiedy.
- Okej.
Widziałam że nie był zadowolony. No ale kto by był, gdyby dowiedział się że będzie miał dziecko, ale nie jego...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziewczyny czy wy się dobrze czujecie .?
17 KOMENTARZY. !!!!
Zdrowe psychicznie jesteście .? :)
Ale dziękuje :*
Dedyk dla :
- 4 Anonimowych :*
- Indica :*
- Lenkaa :*
- Milenka :*
- Anku :*
- TheLola :*
- Kasia_TW :*
- Edussss :*
- Hela :*
- Dżagodaa :*
- Magical :*
- Gites Majonez :*
- Alicee_ :*
- Anka :*
15 komentarzy = następny rozdział
- Kochanie nie martw się, przecież mamy duży dom. Znajdzie się miejsce dla jeszcze jednego członka. Chłopacy też będą się cieszyć.
- Skąd wiesz o ciąży .?
- Czyli to prawda.? no bo znam cię już trochę i jeżeli byś nie była to byś do nas przyszła. I rzuciła w nas tym testem mówiąc: a nie mówiłam.
- Hahahahha jak ty mnie dobrze znasz. Ale jest jedno ale.
- Jakie .?
- Ja nie jestem do końca pewna czy to jest twoje dziecko.
- Co.? Jak nie moje .?
- No bo przecież chodziłam z Max'em co nie.? No i któregoś dnia tenteges.
- Aha i ja dowiaduje się dopiero teraz.
- Ale jutro idę do lekarza i on mi powie kiedy.
- Okej.
Widziałam że nie był zadowolony. No ale kto by był, gdyby dowiedział się że będzie miał dziecko, ale nie jego...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziewczyny czy wy się dobrze czujecie .?
17 KOMENTARZY. !!!!
Zdrowe psychicznie jesteście .? :)
Ale dziękuje :*
Dedyk dla :
- 4 Anonimowych :*
- Indica :*
- Lenkaa :*
- Milenka :*
- Anku :*
- TheLola :*
- Kasia_TW :*
- Edussss :*
- Hela :*
- Dżagodaa :*
- Magical :*
- Gites Majonez :*
- Alicee_ :*
- Anka :*
15 komentarzy = następny rozdział
♥ boooże raz się śmiałam a raz chiwle zgrozy .
OdpowiedzUsuńAle zajebisty i nexta chcę z tym lekarzem i Nath ma być OJCEM, bo w końcu policjant kazał mu coś kupić ^^
Weny i nexta ! ♥
o jejciu o jejciu !!
OdpowiedzUsuńbłagam niech to będzie bobas Natha :) to będzie takie słodziutkie dziecko...:)
jesteś niesamowita :*
♥♥♥
Jestem stosunkowo nowa ale czytam wszystko na bieżąco :) rozdział zaskakujący, ale bardzo mi się podoba. Aha, jeszcze jedno... proszę, proszę, proszę żeby to było dziecko Natha ^^ Weny życzę i czekam na nexta :))
OdpowiedzUsuńWeronika
rozdział suuuupeeeer ^^
OdpowiedzUsuńale Ty o tym wiesz ;)
a Ty się nie dziw, że masz tyle komów.. fajna historia->dużo komentarzy xdd
już się nie mogę doczekać kolejnego ;]
i dzięki za deda ;*
nie no świetny ;)
OdpowiedzUsuńciekawe kto będzie ojcem ;P
next szybko ;)
Rozdział bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńI ciekawe kto będzie szczęśliwym tatusiem :D
Czekam na kolejny! :)
Weny ;]
ooooo Zajebiozaaaaaa .
OdpowiedzUsuńMarzy mi się bym od razu po tym jak przyszła ze szkoły weszła na laptopa .Patrze ,a tam nowyy rozdział opowiadania "Całe życie z wariatami " ! Spełnisz moje marzenie ?!
Poprawka 18 ;D
OdpowiedzUsuńEee jak zwykle świetnie ;))
Mam nadzieję, że to z Nath'em ;***
Mychaaa ;***
Nie rób mi tego!!!!!!
OdpowiedzUsuńTo musi być dziecko Natha!!!!
Max zachował się okropnie i nie może być ojcem!!!!!
NIE! I koniec!
Chcę więcej :****
Uwielbiam Cię :*
świetny rozdział
OdpowiedzUsuńto dziecka Nathana ? prawda ?
następny proszę
Wspaniały rozdział.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://nazawszestoryoftw.blogspot.com/
Zajebiste!!!<3
OdpowiedzUsuńRozdział świetny!!
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta:)
Weny!:D
next, next, next <3.
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział !!! Czekam na nexta :D
OdpowiedzUsuńRozdział świetny :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za dedyk :)
Czekam na next'a :)
Udało się, nadrobiłam :D
OdpowiedzUsuńOMG!
Sophia jest w ciąży, Nath to wiedział, i co gorsza dziewczyna nie wie kogo to dziecko O.O
Jaki ty masz łeb żeby wymyślić coś takiego :D
To trzeba naprawdę talentu, brawo dla Loney
Brawka, brawka!
Next i wenki!
Pssss: zapraszam do mnie :D
jestem jak najbardziej zdrowa. :) dziękuję za dedykt. :D rozdział świetny jak zawsze. ♥ i kogo to będzie w końcu dziecko Nathana czy Maxa ? :D pisz szybko następny, bo już się doczekać nie mogę. ♥ x
OdpowiedzUsuńNogi...w porządku....brzuch....w porządku...ręse...całe...głowa.............no zdrowa no!
OdpowiedzUsuńPrzyznaje się mam kontuzje głowy!
Złamaną kość mózgową
Nie no żarty se robie ale sucharami wale ja nie moge!
Strasburger ten burger z familliady od rzepki przy mnie wymięka!
No nic.
Okey to co robimy głosowanie pod tytułem:
Chcesz aby dziecko należało do a)Maxa wyślij SMS o treści Max b)Nathana wyślij SMS o treści Nathan pod numer dostępny na ekranie.
Jako, że nie mam kasy w telefonie to nie wyśle xD
Rozdzaił boski zajebioski
Jakie rymy cyncyrymy
O.O
Dobra przyznaje się przedawkowałam Marsjanki!
Czekam na next'a, wenki i czasu życzę!
Pozdrawiam
Indica
czuje się rewelacyjnie ;D
OdpowiedzUsuńdzięki za dedyk ;*
prosze szybko kolejny rozdział ;D
No to się porobiło ;D
OdpowiedzUsuńZawsze może być tak, że trzeba czekać do narodzin :p
I dopiero się wie czyje xD
Haha ;d
Dziękuje za dedyk ;*
Czekam na następny ;)
Dawaj nexta szybciuuuutko. ! *_____*
OdpowiedzUsuń:P