... Max'a który właśnie wszedł do domu. Za nim wyłoniła się reszta bandy. Gdy mnie zobaczyli lekko się zdziwili.
- Sophia to ty .? Jay
- Co ty tutaj robisz .? Siva
Tom jak nie on, nic nie powiedział tylko rzucił się na mnie i zaczął przytulać za chwile reszta wzięła z niego przykład i zrobiła to samo. Max stał dalej przy drzwiach i patrzył na to wszystko.
- Dobra a więc od początku odpowiem na wasze pytania. Jay tak to ja, Siva wróciłam do domu.
- Na jak długo jesteś .? Tom
- Nie wiem. Na pewno w najbliższym czasie nigdzie się nie wybieram.
Po zbiorowym przytulasie, chłopacy dziwnie spojrzeli się na mnie, i na Maxa.
- A ty Maxiu co .? Dwa lata się nie widzieliście i nawet się z koleżanką nie przywitasz .?
- My już się widzieliśmy wcześniej.
- Co .? Kiedy.?
- Na imprezie u One Direction.
- I nic nam nie powiedziałeś .?!
- Nathan już wcześniej się z nią widział, on też mógł wam powiedzieć.
- Dobra spokój. Równie dobrze to ja mogłam do was przyjść.
Wtedy Nathan wszedł do holu, a z kuchni wyszła Jessica. Grzywacz spojrzał się na chłopaków z miną WTF.
- ee siema. Co wy tu robicie .? Nathan
- Jessica nas zaprosiła. Nie mówiła, że macie gościa. Max
- Tak jakoś się złożyło. Dobra co to za gadanie na ogródek. Jess
My zaniosłyśmy te rzeczy na grilla, a chłopaki jak to oni zajęli się zaopatrzeniem. Państwo Sykes byli w tych sprawach spoko, ale z umiarem. Chociaż ja, Nathan i młoda nie powinnyśmy pić, bo nie mamy ukończonych 21 lat, ale tego można było "nie zauważyć". Położyłam na stół sałatkę i Nath zaczął mnie przyciągać do siebie.
- Nathan co chcesz ,?
- Buziaczka.
- Chcesz zrobić na złość Maxowi, a to nie jest fajne. A poza tym są tutaj twoi rodzice.
- Nie moge dać mojej dziewczynie buzi .?
- W policzek.
Nathan objął mnie od tylu w pasie i dał buziaka w policzek. Widziałam że kątem oka spoglądał na Maxa. W tym momencie łysol odwrócił się na pięcie i wybiegł z ogródka. Wszyscy stali jak wbici w ziemie.
- A temu co .? Siva
- Pójdę zobaczyć co go ugryzło.
Ruszyłam w stronę, gdzie poszedł ten idiota. Po chwili zobaczyłam jak siedzi na jakimś murku i myśli. Podeszłam do niego i powiedziałam.
- Tak jestem z Nathanem. A tobie jak układa się z Michellle .?
- Długo ze sobą nie wytrzymacie. Nathan nie lubi długich związków, ty dwa razy. A z Mich układa mi się zajebiście, wręcz idealnie.
- Z tego co widzę to nie bardzo. Co jest .?
- A jak myślisz .? Ciągle się kłócimy, zrywamy ze sobą, mam już tego pomału dosyć. Co wrócę do domu, chce się do niej przytulić to ma jakieś waty. A najczęściej o to że za późno wracam, czasami wypity.
- Musisz jej wytłumaczyć że taka praca.
- To jest taki uparty człowiek że z nią sobie nie pogadasz.
- Jakoś wam się ułoży.
- To jest niemożliwe.
- Niemożliwe to jest zapłacić kartą w biedronce - Max spojrzał się na mnie i wybuchnął śmiechem - Nie słyszałeś nigdy o Wandzi. ?
- Nie.
- Boże, jaki ty jesteś zacofany. Potem ci puszczę.
- Jezu po tym co ci zrobiłem ty jeszcze potrafisz przyjść i mnie pocieszyć.
- Najwyraźniej nie jestem taką zimną suką.
Posiedzieliśmy sobie, pogadaliśmy. Opowiadałam Maxowi co się u mnie działo przez te 2 lata, on też się pozwierzał.
- To co zgoda .? Max
- No nie wiem... A jak znów będziesz coś do mnie miał .?
- Postaram się.
- No to zgoda.
Przytuliliśmy się i zza domu wyszedł zdezorientowany Jay.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jezu dziewczyny ja nie mam żadnego talentu. Pisze takie duperele i tak nudno. Nie wmawiajcie mi że go mam bo to coś posiadacie wy.. To wy piszecie tak tajemniczo i z zainteresowaniem .
10 komów = rozdział
A uwierzcie w następnym będzie się działo. :)
Oj wierze ,że bedzie sie działo ^^
OdpowiedzUsuńno to rozdział Zajebisty *.*
Jaka autorka takie opwiadanie ;D
Masz talet !!!!!!!!!!!!!!!!!!! i chuj ;)
Czekam na next !
Super rozdział, szybko pisz następny. Czekam ;***
OdpowiedzUsuńhmmmm ciekawe co tam się dziać będzie
OdpowiedzUsuńpisz mi tu next!!!!!!!
Nie wytrzymam długo
rozdział zajebisty ;P
next dawaj!!
super rozdział:*
OdpowiedzUsuńpisz następny
nie mogę się doczekać
next plis <3
Masz talent!
OdpowiedzUsuńnie zaprzeczaj:)
Rozdział jest świetny:)
weny:*
Włączam wieczorną audycję radia Baltona "Ta jasne" ;D
OdpowiedzUsuńA wiec zaczynajmy ;P
Ta jasne bo Ty niby nie masz talentu... pfff
Ta jasne że Ty niby piszesz nudno... pfff
Ta jasne...
Rozdział genialny :)
Uwielbiam to co Twoje rączki wyczyniają ;D
Po prostu cudo ;***
Czekam na więcej ;)
Świetny
OdpowiedzUsuńja tu widzę wielki talent i na pewno nie mylę się
czekam na następny
Genialny. Czekam z niecierpliwością na kolejne ;*
OdpowiedzUsuńŚwiety! ;]
OdpowiedzUsuńciekawe co będzie się działo... ;p
Już nie mogę się doczekać. ;]
Weny! ;]
kocham po prostu kocham to opowiadanie :**
OdpowiedzUsuńpisz szybko nexta :)
weny :D