sobota, 8 grudnia 2012

Rozdział 48


Bardzo spodobał mi się Paryż. Dobrze, że zostaje. Tak zostaje, poszłam na parę castingów i miałam nagrywać swoją płytę. Z Williamem spotykałam się do tej pory, ale utrzymywaliśmy przyjacielskie stosunki. Pewnego dnia zadzwonił z do mnie producent castingu. Powiedział że mam się zgłosić dzisiaj o 12 pod wieżą  Eiffla. Przyjdzie tam z kimś od mojej piosenki i będziemy musieli się zapoznać. Bardzo im się spodobał mój śpiew. Gdy tylko się rozłączyłam zaczęłam skakać z radości. Od razu zadzwoniłam do mojego przyjaciela. Powiedział że zaraz po mnie będzie, i tak jak mówił już po chwili szliśmy uliczkami Paryża. Po dotarciu na miejsce ujrzałam 6 osób. O nie tylko nie to. Proszę tylko nie oni. A jednak Bóg nie wysłuchał moich próśb. Podeszliśmy z Williamem bliżej. Wtedy powiedziałam.

- Bonjur.

W moją stronę odwróciło się 5 zaciekawionych, a potem niedowierzających twarzy. Przede mną po prawie roku rozłąki stało całe The WANTED. Spojrzałam kątem oka na Nathana, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Pierwszy z szoku otrząsnął się Tom, wydarł się chyba na pół miasta.

- SOPHIA!!! Dziewczyno nareszcie jak my cię dawno nie widzieliśmy.

Wtedy William spytał się mnie oczywiście po francusku (umiał mówić po angielsku ale najwyraźniej nie chciał żeby oni to słyszeli).

- Wy się znacie? I jaka Sophia?
- Takie tam stare sprawy.
- Chyba dość ważne sprawy.

Przedstawiłam im Willa, a jemu chłopaków. Okazało się że mamy zaśpiewać razem piosenkę. Jest ona o złamanym sercu. I zgadnijcie kto ją napisał. Sam Nathan!! Ja śpiewałam po francusku, a chłopacy po angielsku. Chłopacy dali mi tekst, oraz zaprosili na jutro do studia. Teraz poszliśmy do Starbucksa. Niestety nie mógł z nami iść reżyser. Weszliśmy, jako że ja i William mówiliśmy po francusku to postanowiliśmy iść wszystko kupić. Reszta dała kasę, ale jej nie przyjęliśmy. William powiedział że stawia. Zamówiliśmy 7 mrożonych kaw z karmelem. Poszliśmy do stolika, nikt nie wiedział jak zagadać. Wtedy Alex zaproponował że pójdzie po kawę. Gdy tylko odszedł odezwał się Jay.

- Dlaczego? Jay
- Nie mogłabym wytrzymać, patrząc na Maxa i Nathana
- Ale czemu wyjechałaś tak bez słowa.? Siva
- Bo wiedziałam że jeśli byście wiedzieli to próbowalibyście mnie zatrzymać. A ja tego nie chciałam. Przeze mnie rozpadła się wasza przyjaźń. –tu wskazałam na Maxa i Nathan- może tak było lepiej.
- Sophia, Nathan do tej pory ciebie szukał. Z nikim się nie umawiał. Ciągle szukał czy gdzieś się nie pojawiłaś. Jay
- Taki szczegół ja już się nie nazywam Sophia, tylko Paulina. Więc nie mówicie tak do mnie.
- kim dla ciebie jest ten chłopak .? Max
- Przyjaciel poznałam go jak tu przyjechałam.
- Czy wy… ? Nathan
- Nie Nathan nie jesteśmy parą. Nie powiem bo on chciał ale ja nie mogę.

Gadaliśmy tak sobie, po jakimś czasie podeszła do nas kelnerka z zamówieniem. Ja otrzymałam SMS:

„Wyjaśnij sobie wszystko z chłopakami. Wziąłem sobie moją kawę. Jak wrócisz zadzwoń, czekam :*”

Zaśmiałam się, chłopacy spojrzeli się na mnie krzywo. Uśmiechnęłam się i powiedziałam im że mogę chwile z nimi pobyć. Chłopacy mieszkali nie daleko kawiarni więc zaproponowali że możemy się do nich przejść. Doszliśmy do hotelu, jechaliśmy windą. Wyszliśmy na hol, okazało się że chłopacy dziwnym trafem zniknęli.

- Skoro chłopacy nas wyrolowali, to mój pokój jest na końcu.
- Okej.

Poszliśmy, Nathan otworzył drzwi, puścił mnie przodem i wszedł za mną. Próbowałam zapalić światło, ale Nathan rzucił się na mnie. Zaczął mnie całować i…. 


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Uffff nareszcie napisałam.. :)
Jakos nie miałam weny xD
Taki prezent świąteczny trochę :P 
Ale nie spodziewajcie się że będą często rozdziały, bo nie mam w ogóle pomysłów. 
Dedyk dla wszystkich czytających :* 

13 komentarzy:

  1. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! No normalnie dzisiaj jest szczęśliwy dzień <3
    trochę się zdziwiłam, że to ONI O.o
    a ta końcówka to już wgl O.o dawaj szybko nexta :*****

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham cie!Dawaj szybko next ->!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu ją znaleźli ha! :D
    I będą razem nagrywać ^^
    A ta końcówka to już w ogóle ;D
    Nexta ;)
    http://friendshiporsomethingmore.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. KOCHAM CIĘ <33
    jest rozdziaaaaaał!!!! :D
    ale i tak powinnaś dostać opieprz! za nie dodawanie rdz i skype'a ;)
    ale i tak się cieszę ;]]]
    już pisz nexta, bo jak nie.. to się tam do ciebie przejadę Złotko ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa podoba mi się taki ciąg zdarzeń ;***
    Suuper;*
    Czekam na next ;)

    Mychaaa ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. super rozdział :-) zapraszam do mnie :***
    http://as-long-you-love-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nareszcie się doczekałam ;) musisz zawsze kończyć w takim momencie??? ;) czekam na nexta ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Wrescie nowy !!!! Myślałam , że się nigdy nie doczekłam .
    Zajebisty ,gdyby nie ta końcówka.
    Pisz szybko ,bo już nie chcę już tak długo czekać jak wcześnie ;/
    Kocham <<<33

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział
    i wreszcie znowu się spotkali
    i wspólna piosenka
    dawaj następny

    OdpowiedzUsuń
  10. TAK!! TAK!! TAK!!!
    Świetny ;****
    Chcę więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. The found her! :D
    haha xp
    Po prostu świetnie :)
    Nath gwałciciel xd
    :D
    Dawaj next ;***

    OdpowiedzUsuń
  12. cudowny rozdział *.*
    zapraszam do mnie ;)
    http://thewaythatyoublameme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny ! :D
    nawet nie wiesz ile na niego czekałam ! ♥
    czekam na next ! :D ♥

    OdpowiedzUsuń