I ktoś zaczął walić w drzwi. Najpierw to zignorowaliśmy
i dalej się całowaliśmy. Ale walenie było coraz mocniejsze. W końcu Nathan kląć
pod nosem, poszedł otworzyć drzwi. Wtedy usłyszałam jak mnie wola. Wstałam i ujrzałam
mała dziewczynkę. Patrzyła się na nas mówiąc coś po francusku. Posłuchałam jej.
Mówiła cos o jakiejś mamie, która ja zostawiła. Spytałam się jej ile ma lat. Okazało
się ze ma tylko 3 latka. Wytłumaczyłam wszystko Nathanowi i poszłam do
recepcji. Tam pogadałam z nimi i poprosiłam aby pomogli malej. Wróciłam do
pokoju. Zapukałam i czekałam aż książę mi otworzy. Wtedy otworzyły się drzwi i
Nathan zaczął się głupio uśmiechać. Pociągnął mnie, teraz doszliśmy do wniosku
ze nawet jakby się paliło to nie otwieramy. Tego wieczoru robiliśmy to kilka
razy. Potem jeszcze w nocy i nad ranem. Obudziliśmy się następnego dnia o 9.
Najpierw obudził się Nathan, a potem ja. Uśmiechaliśmy się głupio do siebie.
Wtedy ja wstałam i pobiegłam szybko do łazienki. Jakoś po tym roku rozłąki tęskniłam
za nim. Co prawda grali we Francji koncerty kiedy mogłam to byłam na nich ale
nie spotkałam się z nimi w twarzą w twarz. Widziałam ze Nath najwyraźniej o
mnie zapomniał ale nie umówił się z żadna no chyba ze nie było o tym głośno. Siedziałam
tak na toalecie myśląc jak to będzie. Wrócę z nimi do Londynu i znowu będzie
tak jak kiedyś. Wtedy usłyszałam jak Nath dobija się do drzwi.
- Sophia jesteś tam.?
- tak zaraz wychodzę.
Udałam ze spuściłam wodę i wyszłam z łazienki. Gdy
Nathan był w łazience, ja napisałam mu kartkę, ubrałam się i wyszłam. Szlam
rano ulicami Paryża, ruch był już spory. W końcu dotarłam do domu. Rozebrałam się,
wykapałam ubrałam w to i zadzwoniłam do Alexandre. Odebrał dopiero za 3 razem.
- tak kochanie?
- po co ci ten telefon skoro go w ogóle nie
odbierasz ?!
- misiek czy to coś ważnego bo ze tak powiem właśnie
mnie obudziłaś.
- wróciłam właśnie od Nathana.
- nie mów ze spędziłaś z nim noc
-spędziłam. I było fantastycznie.
- czyli wracasz do Londynu?=0=
- najwyraźniej tak.
- okej spotkajmy się dzisiaj o 14 w Starsie. To
wszystko mi opowiesz.
- oki na razie.
Odłożyłam telefon, było dopiero po 11. Włączyłam sobie TV zrobiłam płatki i oglądałam Chirurgów.
Nathan
Wyszedłem spod prysznica, w nocy było fantastycznie.
Ale gdzie jest Sophia. Wtedy zobaczyłem kartkę na łóżku.
"Nathan,
w nocy było fantastycznie. Ale doszłam do wniosku ze nie mogę wyjść tak od
ciebie gdybyś wiedział. Jestem u siebie w domu. Masz mój nowy numer: 638 390
521 70”
Znowu mnie wystawiła. Chociaż zawsze mogę do niej zadzwonić.
Doszedłem do wniosku ze na razie nie będę dzwonił tylko pójdę do chłopaków. Ubrałem
się w to i zakluczyłem pokój. Chłopacy mieli osobne pokoje ale z samego rana
zawsze przebywali w pokoju Maxa (bo miał największy) i razem pili kawę, wygłupiali
się. Zapukałem i po chwili otworzył mi Tom. Już myślałem ze mnie zabije. Tak się
na mnie rzucił, gratulując i przytulając. Wszedłem do środka i reszta zrobiła
to samo co Tom. Zaczęli mnie wypytywać o noc z Sophia.
Ja tylko się uśmiechałem.
- chłopaki to był bardzo dobry pomysł, zobaczcie
jaki ma uśmiechnięty ryjek. Jay
- ty ryjek to ma świnia. Nathan
Śmialiśmy się, około 15 postanowiłem zadzwonić do
Sophii.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Macie taki trochę krótki ale trudno. :)
Ostatnio wena mnie opuściła jak widzicie. .
Dedyk dla wszystkich czytających :*
Czytasz=Komentujesz
KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM!! <3333
OdpowiedzUsuńale szkoda, że taki krótki ;(
no nic.. musisz mi to wynagrodzić kolejnym rozdziałem ;D
weny Kochana :**
Super!
OdpowiedzUsuńNastępny szybciutko!
krótki, ale zajebisty ! ♥
OdpowiedzUsuńczekam na next ! :)
Rewelacja, czekam na nn.
OdpowiedzUsuńZapraszam również na moje blogi:
http://sheismyweakness.blogspot.com/ i
http://zycietoniebajkatw.blogspot.com/
super rozdział
OdpowiedzUsuńja nie widzę , żeby wena cię opuściła
dawaj następny
Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńNexta szybko proszę :)
uuu ;D
OdpowiedzUsuńHOTT !!! xD
super rozdział ;p
czekam na więcej ^^
całuski :***********
Tak musiało to się skończyć ;D
OdpowiedzUsuńBo po co by do niego szła xd
Nexta ;)
http://friendshiporsomethingmore.blogspot.com/
Ahh świetny wiedziałam, że w końcu się spotkają !
OdpowiedzUsuńTy ryjek to ma świnia. Nathan ;* Ahhh kocham <3
Czekam na nn ;)
Mychaaa ;***
ej no dawaj next :) super rozdział zapraszam do mnie http://as-long-you-love-me.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń