piątek, 8 lutego 2013

Rozdział 52 ;c


"Wyjdziesz za mnie"? Te słowa cały czas chodziły po mojej głowie. Zatkało mnie. Nie wiedziałam co powiedzieć. Patrzałam się na niego jak na jakiegoś debila.

- Sophie? Odpowiedz mu. - zaśmiała sie Nareesha. Jej słowa zesłały mnie na ziemię.
- Tak. - spojrzałałam teraz na niego wzrokiem pełnym miłości. Zaczęły lecieć mi pojedyńcze łzy. - Tak. - powtórzyłam. On wstał a ja rzuciłam się mu w ramiona.
- Zakochani, jaki to piękny widok. - rozmarzył się Jay i wszyscy zaczęliśmy sie śmiać. James i Nathalie wtuliły się w nasze nogi.
- Kiooooochamy was. - krzyczały.
- Ojeeeeeej, my was też! - wylrzyknął Tom i dołączył się do nas. Po chwili wszysycy staliśmy w grupowym uścisku, nawet kilkoro ochroniarzy sie dołączyło.
- Nie mogę oddychać. - wydusił z siebie Nathan.

Wtedy sie od siebie odsunęliśmy wszyscy, a Nath objął mnie w pasie ukradkiem zakładając mi na palec pierścionek gdyż nie mógł zrobić tego wcześniej. Jay usiadł na ziemi obok maluchów i zaczął bawić się z nimi zabawkami. Nikogo to nie zdziwiło.

- Koleś, trzeba ci znaleźć wreszcie jakąś dziewczynę bo normalnie dziecinniejesz jeszcze bardziej. - stwierdził Max.
- Ty no odezwał się. - przekomarzał sie z nim loczek.
- Kobiety lubią kiedy facet lubi dzieci. - stanęłam w jego obronie a co.

Posiedzieliśmy tutaj jeszcze chwilkę i zaraz pojechaliśmy do domu. Dzieciaki zasnęły w samochodzie to zanieśliśmy je z Nathanem do łóżeczek. Usiadłam zmęczona w salonie a Nath przyniósł 2 lampki i butelkę winę. No tak trzeba uczcić nasze zaręczyny. Usiadł obok mnie podał lampkę z winem i pocałował namiętnie. Nasze języki bawiły się sobą.

- To kiedy ślub? - spytał mnie kiedy się od siebie oderwaliśmy.
- Nie wiem...... - powiedziałam pod nosem.
- Może w weekend? - czy jego pojebało?
- W ten weekend? Przecież to jest teraz wtorek, ogarniemy wszystko?
- Sie załatwi kogo trzeba to ogarniemy.
- No dobrze ale jak nie wyjdzie to wszystko będzie twoja wina.
- Dobrze, dobrze. - uciszył mnie kolejnymi pocałunkami.

Rozmawialiśmy z pół nocy potem zasnęliśmy na kanapie. Koło 8.00 obudziły nas głodne dzieci. Norma. Zmeczeni przygotowaliśmy im śniadanie i Nathan zabrał się za szykowanie ślubu i wesela. Ja wzięłam się za zaproszenia. W komputerze stworzyłam projekt i zaraz wydrukowałam około 500. Miałam wybraną juz piękną suknię  Dzieciaki wyglądały super. James w takim małym garniturku, Nathalie miała założoną sukienkę jak mała księżniczka. To wszystko wyglądało pięknie.Nie mogłam sie doczekać momentu ślubu, przysięgi kiedy w końcu połączymy się związkiem małżeńskim.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Macie jakże wybłagany rozdział..
Nei mam weny..
Cały rozdział pisała moja przyjaciółka Kinga (tutaj macie świetnego bloga którego prowadzi link)
Ja dodałam tylko parę elementów ;c
to jest już jeden z ostatnich rozdziałów..
Nie pociągnę tego bardziej.. Mam zastój nic nie wiem co pisać.. Totalna pustka.. Jeszcze dobiła mnie informacja z Dionne, nie żebym cos miała przeciwko w końcu jak chce i jest szczęsliwy tylko szkoda ze z taka która nas nie szanuje i nas obraża.. :(

9 komentarzy:

  1. jak to nie pociągniesz tego dłużej ?!
    będę płakać. xd
    wcześniej miałam co czytać, a teraz jak ty to skończysz to ja już nie wiem co ja będę czytać. :D może książki ? niee to zły pomysł, bo czytanie książek mnie rozprasza. xd
    co do rozdziału to jest świetny. :)
    czekam na next. :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na ślub ;p
    dawaj szybko next ;p
    nie tylko cie dobiła ta wiadomość ;d
    kocham <333333333

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda że to już ostatnie rozdziały :c ale cieszę się że będzie ślub ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział
    szkoda , że niedługo koniec
    przywiązałam się do tego opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny ;***
    Przyjęła i od razu ślub ;***
    Szkoda, że to już końcówka ;((
    Czekam na next'a ;***
    Weny!

    Mychaaa ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaaaaaw *_______________*
    Świetny rozdział <3
    Jaram się ^^
    Brawo Kingo ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. rozdział piękny *.*
    szkoda że kończysz już to opowiadanie ;(
    z niecierpliwością czekam na ślub :D
    weny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. piekne :*
    i dziękuję za nominacje :D

    OdpowiedzUsuń