sobota, 28 kwietnia 2012

Prolog

Wstałam rano o 10. Dobrze że była sobota, wakacje. Wtem do pokoju wpadł Tom .

- Wstawaj rodzice coś od nas chcą.
- Zaraz zejdę. Idź stąd debilu. !!

Tom wyszedł a ja wstałam. Poszłam wziąć prysznic i wykonać poranne czynności. Ubrałam się w krótkie szorty, białą bluzką z flagą anglii, czarne Vansy. Zeszłam na dół wszyscy siedzieli już przy stole.

- Hejka.
- Siema - Tom
- Witaj Shopio. - Mama z tatą - Musimy z wami porozmawiać. A więc jutro się wyprowadzamy. Dostałem awans i jedziemy do Gloucester w Wielkiej Brytanii.
- Tato przecież to jest w Europie. !- Tom
- Niestety takie życie. Idźcie się spakujcie.

Wszyscy poszliśmy potulnie do pokoju. Z mamą można by się było pokłócić ale z tatą nie ma takiej opcji. Wyjęłam walizkę. Ja nie cieszyłam się. Wtedy mnie olśniło. Przecież w Gloucester mieszka Nathan Sykes. Od razu poprawił mi się humor i chciałam już jechać tam od zaraz. Od jutra zacznie się moje nowe życie. :D

4 komentarze:

  1. Chce wiecej^^
    Fajnie sie zaczyna:*
    *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na więcej...
    Dość ciekawie się zaczyna!

    OdpowiedzUsuń
  3. No wiesz Ty co?!
    Żeby tak rozbudzić naszą ciekawość!
    To jest niedopuszczalne!!!!
    Masz mi tu zaraz dodać rozdział bo nie wytrzymam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie się zaczyna :)
    nexta proszę:)

    OdpowiedzUsuń